czwartek, 16 kwietnia 2009

Szansa


'Mówił, że nie czuje się ani szczęśliwy, ani nieszczęśliwy i dlatego nie może tak dłużej żyć. Każdy człowiek doświadcza czasem cierpienia i czasem życie traci dla niego sens.'
"Weronika postanawia umrzeć" P. Coelho

Nie wiem czy będę potrafiła, czy znajdę swój własny styl. Zawsze szukałam siebie i czegoś dla siebie w kimś innym 'o on/ona fajnie pisze, hmm może i ja tak zaczę' kopiowanie i tak nigdy nie wychodziło a i oszukiwać siebie już nie mam zamiaru. Po prostu być sobą tak na 100% co nie znaczy, że nie szukać kogoś kto pokaże jak żyć. Dobre urodzinowe życzenia ostatnio dostałam: 'charakterów, którymi warto przesiąkać, ale przy tym bliskości z wartością jaką jesteś' taak taką bym chciala być, taką się stać. Mam nadzieję, że uda mi dzięki temu spełnić moje 'naramiennikowe' zadanie, czyli wykreować swój ideał wędrownika i porównać go do siebie, ale to tak przy okazji napisania tego co tak ciężko mi czasami wypowiedzieć.

Kolejny szary dzień, słońcu chyba znudziło się zaglądać tutaj do nas na wyspy, naprawdę nie wiem jak ci Brytyjczycy tak od małego mogą się tak bez słońca wychowywać, smutne to. Szary dzień, szara ja bez ochoty na cokolwiek, no może oprócz spania, chociaż w sumie i tego mam już dosyć. Przydałby się ktoś, kto pomógł by wstać, odrodzić się, naładować ponownie energią, tiaa tyle że gdzie teraz takiego szukać. Wszyscy są tam, 'za morzem' ze swoimi problemami, radościami, zajęciami. Zawsze było mi ciężko poznać kogoś nowego, otworzyć się na niego ze sowimi problemami. Ale czy tamci rzeczywiście mogliby pomóc, czy ja sobie tak naprawdę nie wmówiłam, że gdybym była tam to by było lepiej?
I w sumie ani szczęśliwa, ani nieszczęśliwa jestem po prostu zaplątana, bez sił by się wydostać, aj sama nie wiem.

Prawdziwy wędrownik by umiał, znalazł by gdzieś w sobie te resztki sił by ruszyć do działania, nie ważne że jest sam. (na gadaniu się chyba kończy, ja jeszcze tak nie potrafię)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz